4. Środa_wypadek

Dzisiaj robimy pomarańczową Sellarondę, tzn. objeżdżamy górę Sellę dookoła korzystając z kolejnych wyciągów.
Strona główna / 2017 / 2017.02.17_Narty_WŁOCHY / 4. Środa_wypadek
Zakopałam się w miękkim śniegu poza trasą.
Pamiątkowe zdjęcie.
Powiedziałam, że fajny teraz byłby efekt domina,
no i Adaś zainicjował go w obie strony.
Ostały się tylko skrzydła.
Musieliśmy czekać, bo na trasie był wypadek i nie można było zjeżdżać.
Zrobił się niezły tłumek.
Akcja trwała kilkadziesiąt minut.
Nie było nas wśród gapiów.
No i towarzystwo ruszyło w dół.
Tu jeszcze było znośnie.
Potem były koszmarne kilkusetosobowe kolejki do wyciągów.
Mimo dużego opóźnienia przez kolejki udało nam się wykonać plan.
Zaliczyliśmy Sellarondę.
To nasze ulubione miejsce na wypoczynek.
Siedzenia i stoły są na platformach, którymi można kręcić.
Niestety po południu nie ma tu słońca.
Trzeba się dogrzewać od środka.
Ale jesteśmy wysoko, a jakie widoki.
Są nawet poduchy i koce.
Moje kolano wymaga adoracji.